Bezglutenowe muffiny

Nie da się ukryć, że jeść glutenu nie mogę. Jednak piec bezglutenowo mi się zwyczajnie nie chce i jakość tych wyrobów tradycyjnym wypiekom nie dorównuje. Więc wolę uszczknąć czasami zakazanego i trochę pocierpieć, niż zapychać się dozwolonym, ale już nie tak dobrym. Zwłaszcza kiedy w książce kucharskiej dla bezglutenowców przeczytałam nad wyraz motywujące zdanie:
"...w tej książce pół tuzina przepisów na pyszny chleb w rozdziale poświęconym wypiekom (...), choć niestety żaden z nich nie będzie smakował tak jak świeże, wyrośnięte i chrupiące bułeczki."
Nic dodać nic ująć. Jednak szukając nawet z czystej ciekawości przepisów na bezglutenowe wypieki i sposobów wykorzystania mąki ryżowej, z cieciorki itp. wpadł mi w ręce przepis na MUFFINY Z BORÓWKAMI. Dość szybkie w wykonaniu, najlepsze oczywiście świeże zaraz po upieczeniu, ale na drugi dzień rano też niczego sobie, przypominają klasyczny keks i w smaku i w konsystencji.
Podane proporcje starczą na około 6-8 sztuk. Osobiście robiłam z podwójnej dawki i wyszło mi sztuk 15 - pieczone w formie na cupcakes i zwykłych papilotkach. Tak więc wszystkich lubiących ciekawostki kulinarne i tych na diecie bezglutenowej zapraszam do pieczenia.

SKŁADNIKI (6-8 SZTUK):
- 75 gram masła
- 40 gram cukru, może być jasny brązowy
- 1 jajko
- 120 ml mleka
- 75 gram mąki z cieciorki (ciecierzycy)
- 75 gram maki ryżowej
- 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia - czubata
- 1/2 esensji waniliowej (z ciekawości dałam trochę migdałowej i pomarańczowej - bajeczny zapach wyszedł)
- 40 gram żurawiny
- 40 gram borówki (nie miałam ani żurawin, ani borówki więc dałam posiekane drobno suszone śliwki i garść drobnych rodzynek)

Nagrzać piekarnik do 180 st C. Utrzyj w mikserze masło, cukier, jajko i mleko. Wymieszaj obie mąki z proszkiem do pieczenia i solą i stopniowo wsypuj je do utartej płynnej masy. Dodaj esencje zapachową. Dobrze wymieszaj i dodaj owoce. Nałóż masę łyżką do foremek. Piecz ok 20 minut, aż będą sprężyste w dotyku. Wyjmij je i ostudź.

Smacznego :)