Bliny z żurawiną - na słodko
Zostałam obdarowana litrowym słojem żurawin. Przerobionych żurawin, coś pomiędzy dżemem a sosem żurawinowym. Delicje ! Darczyńczyni wręczała mi to ze wstrętem i jak można takie coś jadać?!. Takie cudo, jak dają to nie protestuję. Sama została tym obdarowana i nie wiedziała komu owe świństwo wepchnąć. Co prawda u mnie domownicy, też nie przepadają za żurawiną z mięsem, bądź serem, ale ja osobiście lubię, po za tym taka ilość i to za darmo rodzi chęć do eksperymentów. W domu słój otworzyłam, aby specjału skosztować...i rzuciłam się na niego z łyżką. REWELACJA!!! Nadia podejrzliwie zajrzała do słoja, zażądała degustacji...po czym dołączyła z drugą łychą. Tym sposobem 1/3 słoja poszła . Całkiem nieźle żurawina smakuje też z naleśnikami, ale wczoraj córce przyszła chęć na amerykańskie pancakes, czyli te grube, amerykańskie naleśniki do syropu klonowego. Jako że pancakes robi się z sodą i maślanką, a nie chciało nam się iść do sklepu, do miski trafiło :
- 5 łyżek czubatych jogurtu nadbużańskiego,
- 3 jajka
- pół szklanki mleka
- 1,5 szklanki mąki tortowej
- sół, cukier i łyżeczka sody.
Wymieszać wszystkie składniki na gładką masę, do konsystencji gęstej śmietany (gęściejsze niż na zwykłe naleśniki), jeśli to co w misce za gęstę to dolać troszkę wody, jeśli za rzadkie to sypnąć ciut mąki. Przeważnie robię takie rzeczy na oko, ale orientacyjne jestem w stanie podać ile np mąki.
Smażymy nieduże placki na patelni, aż ciasto podrośnie i lekko się zetnie, wtedy obracamy na drugą stronę i smażymy do zrumienienia. Wygląd skojarzył nam się całkowicie z blinami, choć te powinny być na drożdżach i z mąki gryczanej, ale to wersja słodka i wręcz dekadencka. Tak więc na placek trafiły żurawiny i łycha bitej śmietany. Z braku żurawiny śmiało można bliny posmarować dżemem porzeczkowym lub wiśniowy. Wcinane w lato na dworze to bajka i czysta dekadencja. Polecam i życzę smacznego :)
-
Komentarze
Prześlij komentarz