Curry z bakłażana


W domowych pieleszach bakłażan nie jest szczególnie popularny. Osobiście lubię go bardzo, zwłaszcza w pikantnym, aromatycznym połączeniu. Jednak dziecię i M. patrzą na to mocno podejrzanie. Argumenty, że zdrowe, że pyszne i cały świat się tym zajada też jakoś nie przekonują. Wyszło na to że wczoraj podczas przygotowywania curry psica siedziała przy kuchni nosem. Nie miałam serca nie dać biduli i psica była zachwycona.
Na bakłażanowe curry porwałam się ponieważ M. ma ciąg wizyt u stomatologa i domaga się miękkiego jedzenia. No więc udałam poświęcenie, że specjalnie dla niego taką miękką jarzynkę mu do mięsa zrobię. Efekt był taki, że mięso okazało się zbędne, a M. wołał dokładki puree z ziemniaków i bakłażana. Stek schabowy oczywiście tez poszedł, ale wygląda na to, że curry wejdzie mi na stałe do kuchni zwłaszcza porą wczesnojesienną kiedy jest najwięcej bakłażana, papryki i pomidorów. Co do pomidorów to powinny być w tym curry, ae tak się złozyło, że nie lubię tych "przemysłowych), a takie ogródkowe akurat mi się skończyły więc obyło się bez pomidorów :) Tak czy inaczej curry jest potrawą dość dowolną więc spokojnie można bawić się składnikami :) Moja wczorajsza wersja okazała się wg domowników bardzo udana i sama miałam problem, aby nie zjeść całości prosto z garnka.
Co do samego bakłażana to jako warzywo ma on jedną zasadniczą wadę - bardzo wchłania każdy płyn więc trzeba uważać żeby nie przesadzić z tłuszczem . Oberżyna nie ma również wyraźnego smaku, a że wchłania smaki "otoczenia", można mu nadać smak jaki właściwie chcemy. Spotkałam się z ocenami że jest po prostu mdły. Kilka osób bywałych w różnych krajach jakoś owszem zawsze zgadzało się, że "Tak , jest pyszny..." po jakimś czasie dodawało że właściwie to taki sobie, a nawet mdły i tłusty. Dlatego właśnie najbardziej lubię go z dodatkami kuchni indyjskiej. Dobrze rozprażony, wręcz kremowy, pachnący i pikantny.
Przepis jak zwykle, ilości przybliżone :)

SKŁADNIKI:
- dwie spore cebule pokrojone w niezbyt drobną kostkę
- duża papryka kolor obojętny pokrojona w kostkę podobną do cebuli
- dwa bakłażany dość spore też kroimy w kostkę ok 1cm.
- olej
- 2 - 3 ząbki czosnku
- czarny pieprz zmielony
- przyprawa typu vegeta,  rzadko używam , ale tutaj akurat łyżeczkę a nawet ciut więcej dałam
- curry ok płaska łyżeczka
- pomidory (opcjonalnie) ale takie bardzie typu miąższowego (oczywiście najpierw ściągamy skórkę i również kroimy w kostkę
- 4 - 5 łyżek ketchupu pikantnego, u mnie najbardziej chodliwy to KETCHUP CHILLI OSTRY taki w saszetce, ale tu ważne aby był pomidorowy i pikantny
- jogurt - u mnie jak zwykle nadbużański , ale śmiało można użyć śmietany 12% ( ma to być płynne i aksamitne, a nie sztywne jak krochmal, no i niezbyt kwaśne) sądzę że mleko kokosowe też byłoby bardzo dobre
- woda - i to całkiem sporo, bo bakłażan to gąbka i każą ilość chłonie dopóki nie będzie miękki.

Rozgrzewamy w płaskim naczyniu olej, wrzucamy cebulę i paprykę i smażymy aż do zeszklenia. Nie złocimy. Następnie wrzucamy wszystko co w proszku plus czosnek i pomidory i również chwilę przesmażamy. Wreszcie wrzucamy bakłażana, mieszamy wszystko razem, chwilę smażymy. Jak zaczyna przywierać podlewamy trochę wodą. Dodajemy ketchup dobrze mieszamy i dusimy. Gotowe jest wtedy, kiedy bakłażan jest całkowicie miękki wręcz kremowy. Konsystencja powinna być lekka, ale nie zupowata. Po prostu gulasz. Na koniec dodajemy jogurt lub śmietanę ok 2 - 3łyżki, mieszamy i właściwie gotowe. Przyprawy możemy oczywiście dodać jeśli uznamy, że jest ich za mało. Jeśli zbyt dużo to dodać odrobinę wody  i jogurtu.
Opcja wegańska to zastosować mleko kokosowe lub sojowe. Pasuje to właściwie do każdego mięsa. No i super smakuje z puree ziemniaczanym. A jeśli chcemy lekkie jedzenie to zwykła bułka lub grzanka też wystarczy :)
SMACZNEGO


Komentarze

Popularne posty