Klops z suszonymi warzywami - bezglutenowy
Obie z córką lubimy potrawy z mielonego mięsa, niestety M. niekoniecznie...w rezultacie w zamrażarce najwięcej mam zawsze "mielonego" a że w pobliskim sklepie, jest zwykle bardzo ładne, chude i nie zmielone na papkę więc czasami się skuszę. Pół biedy jak mam w planach sos boloński lub lasagne, ale jeśli nie to ląduje w zamrażarce. Tak więc czasami z braku chęci lub czasu na większe zakupy, w zamrażarce zostaje tylko mielone. A, że również do kanapek nic nie było, padło na klops. Machnęłam ręką na gusta M. w sumie z sosem czosnkowym zje nawet klopsa. Otworzyłam zatem szeroko szafkę z przyprawami i wrzuciłam mięso ok. 1 kg wołowo - wieprzowego do miski, a oprócz tego trafiło tam też:
- 1 jajko duże, albo dwa małe
- 3 łyżki suszonych warzyw, które bardzo lubię i mam w szafce zawsze pełny słoik
- 2 czubate łyżki płatków owsianych (z konieczności używam płatków bezglutenowych, ale mogą być błyskawiczne lub górskie - co kto ma w domu)
- 2 łyżki suszonego czosnku niedźwiedziego
- 1 łyżeczka mielonej białej gorczycy
- 1 łyżeczka czarnego grubo mielonego pieprzu
- 1 duża drobno pokrojona cebula - lub 2 małe
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżka majeranku
- pół łyżeczki kminku
- sól to już wedle uznania
- 1/3 łyżeczki kurkumy
- 1 łyżka musztardy (biorę na ogół taką jak mam pod reką oprócz francuskiej z całymi ziarnami)
- ok 0,5 szklanki mleka
Wrzucam wszystko do sporej miski i wyrabiam. Jeśli jednak masa będzie zbyt sucha to dolać trochę mleka. Odstawić na ok godzinę do lodówki po czym sprawdzić czy nie jest zbyt twarda. Płatki i suszone warzywa wypiją płyn z masy i później klops będzie twardy i suchy. Jeśli uznacie że można dodać trochę wody lub mleka to śmiało. Gotową masę uformować w ładny klops włożyć do formy i podlać rosołem lub jak ktoś woli to wodą i do piekarnika na ok godzinę w temp ok 170 st. Po około pół godziny pieczenia wyjąć z piekarnika i na wierzchu ułożyć płatki masła.
U mnie połowa znika zaraz po upieczeniu, ale najlepszy jest po około 2 dniach w lodówce, kiedy wszystkie smaki się przegryzą. No ale wtedy klopsa już prawie nie ma. Z powstałego płynu można zrobić sos, ale ja już nie zdążyłam...Tak więc smacznego :)
Komentarze
Prześlij komentarz