sernik mniej kaloryczny

Do porannej kawy, własna mutacja sernika, na cieście pate sucree. Puszyst, kremowy, delikatny i pachnący wanilią, do tego chrupiące maślane ciasto. W dodatku bez odrobiny masła :)
 Gdyby takie serniki były w cukierniach to groziłoby mi uzależnienie. Tego nawet nie zdążyłam polać czekoladą, Nadia dopadła gorącego i prawie 1/4 ciasta poszła.
Dobra, będę starać się zamieszczać przepisy, zatem:
Ciasto:
170 gram zwykłej mąki
szczypta soli
100 g schłodzonego masła
60 g cukru
1 łyżeczka startej skórki cytrynowej
1 żółtko lekko roztrzepane
1-2 łyżki lodowatej wody

Nad miską przesiać mąkę z solą, i na środku zrobić zagłębienie. Pokroić masło na kawałki i dodać je do mąki, a następnie rozcierać palcami masło z mąką, aż powstaną drobne grudki. Do miski dodać cukier i dobrze wymieszać widelcem. Wymieszać żółtko z wodą i powoli wlewać do miski, mieszając łyżką, lub niedużą łopatką, aż zaczną się formować większe grudki. Delikatnie ręką zgnieść grudkii uformowa z nich kulę. Ugniatać już na stolnicy ciasto, aż masa stanie się gładka. Potem owinąć folią i na godzinę schować do lodówki.
Następnie wyjąć ogrzać do temperatury pokojowej i rozwałkować, ułożyć w formie i podpiec.
MASA SEROWA:
5 jaj
70 dkg sera mielonego ( ja dałam mój ulubiony)
3 płaskie łyżki mąki kukurydzianej
5 czubatych łyżek cukru.
laska wanilii

Rozdzielić białko i żółtko, do żółtek dodać cukier i ucierać na kogel mogel, powinien być gęsty i prawie biały, następnie dodać ser i rozetrzec wszystko na gładką masę, wanilię rozciąć i wyskrobać miąż, dodać do masy, na koniec mąkę kukurydzianą. Z białek ubić pianę i dodać do masy serowo - jajecznej, delikatnie wymieszać. Wylać na podpieczony kruchy spód i wstawić do piekarnika. Piec ok 50 min. w temp 180 st.