KURCZAK MAŚLANO - CZOSNKOWY

Postanowiłam jednak bloga kontynuować, a to za sprawą nowego telefonu z super aparatem, który mam zawsze pod ręką, wcześniej skazana byłam na lustrzankę NIKON, która jakoś mało poręczna i nie obrobi zdjęcia od razu, no i oczywiście nie wrzuci go np facebook... Tak więc wygoda wygrała z fachowością i świetnym aparatem, a to nie jest artystyczna sesja tylko zdjęcie robocze:) Zatem na pierwszy ogień poszedł mój ulubiony sposób na pieczenie kurczaka, niby prosty i znany...ale jakoś niepopularny. Często słyszę od znajomych , że kurczak w domu albo suchy, albo jakiś taki niesmaczny...Jako że regularnie gotuję obiady, trzeba to jedzenie doskonalić, żeby domownicy chcieli jeść... Więc czasem piekę kurczaka, na rózne sposoby, ten obok to bardzo maślany, mało dietetyczny, ale za to znika u mnie w tempie natychmiastowym,
Do pieczenia kroję go na dwie połowy wzdłuż, pod skórę upycham pieprz cytrynowy bądź pomarańczowy, nacieram po prostu zamiast skórę to pod skórą, masło miękkie musi być, wkładam po łyżeczce na udko i łyżeczkę na pierś i tak rozgniatam pod skórą na jak największą powierzchnię, potem jeszcze plasterki czosnku średnio dwa ząbki na połówkę, też wkładam pod skórę, potem polewam ciut oleju już na wierzch, trochę soli, pieprzu, papryki i piekę ok 1,5 godziny w temp ok 160-170 stopni, pod kurczaka lubie jeszcze wrzucić trochę ząbków czosnku , kawałek imbiru, ćwiartki cebuli, albo plasterki cytryny. Ustawiam na pieczenie grilowe ale można i normalnie tylko bez termoobiegu, bo wysuszy mięso, i tak sobie polewam od czasu do czasu sosikiem spod mięsa, aż udko można samo poruszać... wtedy jest idealny :)) trochę więcej roboty ale soczysty i pachnący :)

Komentarze

Popularne posty