po przerwie...




Dawno mnie tu nie było ...oj dawno, ale jakoś nie mogłam się zdecydować czy bardziej lubie jeść i gotować czy grzebać w ziemi. Ofiarą mojego niezdecydowania padł blog. Z czasem doszłam do wniosku, że najbardziej to ja lubie czytać, a grzebanie w ziemi i gotowanie idą razem i na blogu da się to połączyć.
Tak więc skoro wiosna w pełni i mamy nawet za sobą już pierwszą wiosenną burzę to i tutaj nowy początek:)
I na powitanie jedno z ubiegłorocznych dosadzeń ogródkowych narcyz REPLETE miał być różowy, a jest to co widać, najważniejsze że jest piękny:)

Komentarze

Popularne posty